Aby uwolnić się od restrykcji, warto zrozumieć, że żadna żywność sama w sobie nie jest “zła” czy “dobra”. Kiedy przestajesz demonizować niektóre produkty, naturalnie zmniejsza się chęć na jedzenie ich w nadmiarze. Warto również pracować nad zmianą przekonań na temat jedzenia — zamiast postrzegać jedzenie jako źródło lęku, warto myśleć o nim jako o sposobie na zadbanie o swoje zdrowie i dobre samopoczucie.

Warto zadać sobie pytanie, po co właściwie te restrykcje wprowadziłaś do swojego życia. Ta odpowiedź pozwoli Ci zrozumieć, w którym miejscu potrzebujesz większego wsparcia. Czasami wierzymy, że tylko jedząc mniej, staniemy się szczupłe, a przez to również atrakcyjne, lubiane i szczęśliwe. Innym razem stosujemy je, jako karę lub próbę ochrony siebie. To dlaczego pojawiły się w Twoim życiu, jest doskonałym kierunkowskazem. Dzięki niemu wiesz, co możesz poprawić.

Jeśli chcesz pozbyć się restrykcji ze swojego życia nie wystarczy tylko, że podejmiesz decyzję “od dziś jem inaczej”. Musisz ustalić nowe zasady i struktury, tak byś się nie pogubiła. Pamiętaj, że zrezygnowanie z głodówek i diet nie oznacza, że teraz przestajesz dbać o zdrowie. O nie! Raczej wybierasz inne sposoby na troskę – z większą uważnością i czułością. Warto wypisać je i zebrać w zbiór Twoich własnych filarów.